Eliksir Miłości...

       Hej, mało Wam już tych ferii zostało. Mówię Wam, bo ja to jeszcze z tydzień w domu posiedzę. Po prostu lepszego czasu na chorowanie sobie wybrać nie mogłam no, ale cóż. Przepraszam za ostatni mój post, bo był pisany na odwal, ale chyba aż tak tego nie odczuliście, bo nie czułam się zbyt dobrze. Zaczęło się we wtorek a dziś dopiero zaczynam normalnie mówić i to jeszcze chrypę mam, ale nie przejmować się, bo najgorsze za mną i dziś Wam "odpracuję" poprzedni nie udany post. Dzisiaj lekki nawiązanie do Harry'ego Potter'a. Wymyśliłam jak zrobić naszyjnik z eliksirem miłości. Może nie wygląda dosłownie jak ten z filmu/książki, ale chodzi tutaj nie od odwzorowanie dosłowne czegoś, bo tak to każdy potrafi tylko o to, by pokazać własną kreatywność i myślę, że w tym udało mi się to osiągnąć. Buteleczkę zastąpił mi dość duży diament, no oczywiście nie prawdziwy xD, tym takim zamknięciem buteleczki jest zwykły koralik. Przedstawiłam to w formie naszyjnika, bo na nic innego po prawdzie to się nie nadaje. Do tego przewidziałam tak jakby można powiedzieć złote "dodatki", łańcuszek do naszyjnika jest złoty, karabińczyk i w ogóle co Wam będę mówić, lepiej po prostu pokażę xD.

No nie wiem czy ten "wynalazek" się Wam spodoba, ale mam nadzieję, że tak, bo nie uważam żeby sam w sobie naszyjnik był brzydki. No, ale liczę na szczere opinie, pewnie mnie nie zawiedziecie ^^

MADZIA♥