Hej, późno dość piszę. Miałam w ogóle przełożyć ten post na następny dzień, ale Karolinie tak zależało żeby pojawił się dziś, więc piszę to dla niej ;) Zacznijmy od tego, że waga jest moim znakiem zodiaku. Dostałam kiedyś srebrną zawieszką właśnie wagę, miała być do naszyjnika, ale jakoś to do mnie nie przemawiało i tak leżała, i czekała na swój czas, który dzisiaj nadszedł. Podczas tzw. przeze mnie tworzeniowych zakupach kupiłam jeszcze jedną zawieszkę i też z wagą. Kompletnie do siebie nie pasują jedna jest srebrna, druga w kolorze brudnego złota, ale cóż połączyłam je w całość. Szczerze chciałam kupić bardziej złoty rzemyk żeby pasował, ale nie było i trzeba było coś stworzyć z tego co miałam do dyspozycji. Bransoletka składa się z czterech rzemieni dwa w odcieniach srebra i dwa w odcieniu takiego jakby beżu. Sami zobaczcie...
Od razu tłumaczę. To, że zapięcia są w dwóch kolorach to nie jest przypadkiem. Nie myślcie, że jestem daltonistką xD Zrobiłam to celowo, aby podkreślić to, że są tu widoczne głównie dwie barwy a beż to tak jakby tło. No mam nadzieję, że się komuś może spodoba, do napisania :D
~MADZIA~
Cu-dow-na!
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem świetnie wyszła. Apropos - ja też waga. ;-)
Dzięki :* ale zbieg okoliczności, że też waga :D
OdpowiedzUsuńŚwietna! Takie polaczenie brązu i srebra jest ryzykowne, ale w Twoim przypadku wyszło naprawdę fajnie ;*
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuń